fundamentów dzień drugi
Nasza Ekipa pracuje aż miło. Dziś postawili TYYYYLE fundamentu. Szkoda że w efekcie trzeba będzie zasypać taką ładą "ścianę". Teraz widać że domku przybywa.


Choć wczoraj deszcz wygonił naszą Ekipę wcześniej z budowy dziś pogoda dopisała. Dzisiejsze piękne słoneczko to z pewnością jest efekt Waszego i naszego "zalkinania deszczu"
. Bardzo dziękuję za wsparcie i wszystkie miłe słowa.
Życzymy Wam i sobie pięknej pogody 
. Ale Mężuś pojechał na inspekcję i przywiózł kilka zdjęć. Oto one


A było co wybierać średnio 3-4 godziny wybierania wody wiaderkiem czyli popularnie nazwane wiaderkowaniem
. Urlop się skończył niestety ale wiaderkowanie trwa bo fronty z deszczami wciąż się przemieszczają nad naszymi głowami. Czekamy na podłączenie prądu w nadziei że nastąpi to w tym tygodniu. Nasza Ekipa ma się zjawić w poniedziałek i własny sztrum jest absolutnie niezbędny. Oby do poniedziałku już pieły się fundamenty na suchych ławach
Gdzie są nasze ławy?! Może beton wypłukało! Matko kochana co my teraz zrobimy! Bo nie wspomniałam jeszcze o wieczornym deszczu. Ale co taki deszcze może? Przecież nie padało tak obficie żeby tyle wody z nieba wlało do dziury w ziemi. Po otrząśnięciu się z pierwszego szoku zaczęliśmy działać. 


















Komentarze