Kochane zdrowie....
… nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz.
Jakie to prawdziwe.
Niewinnie się zaczęło bólem gardła, stanem podgorączkowym (jak na mnie to szok bo przeważnie w czasie choroby mam niską temperaturę tak ok 35 st.) i miało się skończyć na syropie i grzaniu się w łóżku. A tu niespodzianka ostre zapalenie gardła. Dostałam silny antybiotyk i wtedy dopiero się zaczęło chorowanie. Lekarstwo podziałało nie tylko na chore gardło ale i na rozwijające się podstępnie zatkane zatok. Takiego kataru giganta to ja dawno nie miałam. Zużyłam sześć paczek chusteczek takich po 100 szt każda. Nie mogłam pionu utrzymać bo z nosa mi dosłownie kapało tak że o inhalacjach mowy nie było a najlepiej by mi pomogły. Koszmar jakiś!! obtarty nos, do tego jeszcze straszny ból głowy i zatok szczękowych że o gardle już nie wspomnę. Tak mnie to osłabiło że plackiem leżałam do piątku w łóżku. To lekarstwo potwornie zjadliwe ale super skuteczne. Gardło już jako tako na chodzie jeszcze tylko chrypie trochę. Teraz tylko zatoki jeszcze się oczyszczają i to potrwa. Grunt że głowa już nie boli!
W związku z powyższym miałam tygodniową absencję na blogu. I znowu mam zaległości w czytaniu co tam u Was się dzieje. A tu słonko za oknem, temperatura na +, sama radocha że prace pójdą do przodu.
U nas prace hydrauliczne się zaczęły we czwartek i znowu bez mojego udziału a raczej nadzoru ;)). Małżonek uzgadniał ostatecznie jak będzie z tymi kranami i przyłączami wody, gdzie kaloryfery a gdzie podłogówka, piec gazowy, zborni na wodę itp. Czyli ostatecznie hydrauliczna klamka zapała. Panowie Fachowcy w liczbie czterech ostro wkroczyli do pracy. Trochę ma to potrwać bo najpierw przygotują to co pod tynkami ma się schować następnie Małżonek wkroczy z elektryką i wtedy tynkarze zarzucą wszystko tynkiem na ścianach. I znowu wkroczą hydraulicy dokończyć to co po podłodze już rozłożone, zrobią też podłogówkę i można wylewać posadzki. To w dużym skrócie zarys prac na najbliższy czas. Żeby tylko się nam pogoda nie popsuła.
To teraz poczytam co tam słychać u Was :D
Nie wiem czy dam radę nadgonić tyle zaległości.
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życze Wszystkim bo bez tego ani rusz :***