po inspekcji
W niedzielę piękna pogoda sprzyjała naszej wyprawie na budowę. Stan "0" prezentował się świetnie. Beton się aż błuszczał w słonku. Jak tylko dopadłam fundamenty zaraz się na nie wdrapałm niezważając zupełnie na sugestie Małżonka że są już przecież schody Jejku jak wysoko na tej zerówce!!! Zdjęcia tego nie oddają. Będziemy musieli jeszcze sporo podsypać na około.
Mamy już schody do domu Nasza Ekipa zrobiła nam tym niespodziankę.
Nie widziałam jak kładli styropian do wnętrza fundamentu ale zostało nam trochę to pstryknełam mu fotkę.
A teraz o niespodziance jaką zastaliśmy. Po wieczne czasy zostaną z nami ptasie stópki w podłodze :D. Najprawdopodobniej to gołębie Pana Sąsiada nas odwiedziły.
Żeby tylko się nie okazało że będe miała tupot białych mew nad ranem po parapecie
A tu będzie nasz taras choć teraz jest piach.
Nasza duma szafka na sztrum czyli ładnie mówiąc energię elektryczną. Wiem że mnie zrozumiecie w tej radości. Przez energetykę mam o kilka siwych włosów więcej na głowie.
Czy ktoś zna odpowiedź na pytanie: "Dlaczego prąd budowlany jest droższy od bytowego?" Może jet gęstszy?
Najnowsze wiadomości z budowy: właśnie się dowiedziałam że w piątek przyjedzie porotherm, hurrra!!!!! To napewno w przyszłym tygodniu zaczną ściany rosnąć. Nie mogę się doczekac :)
Pozdrawiam serdecznie :)