dach czyli czapeczka dla Orzeszka
Witajcie. Mamy skończony stan "0" czyli szczęśliwie "wyszliśmy z ziemi". Teraz chwila oddechu i za tydzień mury w górę :) Bloczki porothermu już zamówione tylko czekają żeby ustawiać się jeden na drugim. Ale do tej pory mamy czas na rozmyślania nad dachem bo to już czas wybrać gustowną czapeczkę dla Orzeszka ;) Ustaliliśmy że dachówka betonowa będzie najlepsza bo jest cięższa oraz podobno bardziej równa od dachówi ceramicznej. U nas dość mocno wieje, jak to nad morzem, więc ciężar i dobre przyleganie ma znaczenie. Dobrą opinie ma BRAAS. Choć czytałam że ktoś miał kłopoty z wyegzekwowaniem od przedstawiciela firmy reklamacji za oczywiste zniszczenia gąsiorów w transporcie. Może u nas nie będzie takich przygód z przedstawicielem.
Dla mnie bardzo ładnie prezentuje się dachówka Bałtycka Cisar w kolorze kasztanowym
Co o niej myślicie? Czy możecie się podzielić Waszym doświadczeniem? A może polecicie coś innego :) Pozdrawiam :)