witajcie po przerwie!
miałam małą przerwę w blogowaniu. dziś nadrabiałam czytanie i podziwianie jak Wasze budowy suną do przodu :) nasza decyzja się uprawomocniła, ekipa budowlana już zamówiona, miejsce zakupu materiałów wybrane, załatwianie kredytu rozpoczęte, jednym słowem blisko coraz bliżej realizacji marzeń :)
pisałam niedawno że zamyślany w przyszłości o postawieniu małej elektrowni wiatrowej zamontowanej na ścianie domu. zbierając informacje i natknęłam się na opnie że zamontowany do ściany maszt wiatraka może przenosić drgania i dźwięki. a to mi się już nie podoba. do tego jeszcze wiatrak odstrasza ptaki, naturalnych wrogów gryzoni. wolałabym nie mieć myszy w spiżarce. ciekawa jestem co Wy o tym myślicie.
pozdrawiamy