Kochani dziękuję za pochwały naszych okien :) No powiem nieskromnie że mi się też podobają :))) Niech tylko zdejme tą folijkę to dopiero będzie pięknie :)))))))0
A teraz krótka relacja z ostatnich dni. W środe skończono montaż parapetów zewnętrzych. Byłam, widziałam, wyszło całkiem całkiem :) Trochę się bałam bo wyglądało na to że parapety zewnętrze będą niebywale pochylone do dołu czyli z mega spadkiem. A to z powodu że na montaż parapetów zostawiono pod oknami bardzo bardzo dużo miejsca. Jednak Panowie montażyści super sobie poradzili wypełnili nadmiar wolnej przestrzeni styropianem i jest gites. Nie sprawdziłam jednak wszystkich parapetów bo jak przyjechałm to było już za ciemno. Bo wiecie jak to mówią "kontrola podstawa zaufania" ;)
Do tego w tą że środe Małżonek - mój Bohater, cały dzień zmagał się z układaniem gruntowego wymiennika ciepła. Koparaka robiła rowki na 1m głębokie w które układany był waż. No dodać muszę że w międzyczasie przeszły ze trzy razy chmury śnieżne z opadami. Ale mój Bohater nie poddał się i 80m kabla leży już w ziemi :))) Położony jest też kabel od elektryki. Czyli można powiedzieć że mamy prąd w domu. Wustarczy założyć gniazdo i będzie można gotować wodę na kawusie beż ciągnięcia przedłużaczy :)))))))
A wczoraj przyjechała nasza koza-kominkowa:))))
Jeszcze brakuje nam rury do góry. No niestety nie będzie w tą sobotę pierwszego odpalania :(((((( Po pierwsze primo rur brak a po drugie primo zima sobie o nas przypomniała. Dziś ma balkonowym termometrze w Trójmieście było -13 st.C Brrrrr co za zimota!!!!!! Tak więc wizyta i jakiekolwiek prace na budowie zostały zatrzymane a raczej zamrożone :((((
No cóż trzeba czekać na lepszą aurę :))))
Ale coraz bliżej do wiosny :)))
Pozdrawiam