Witajcie. Bardzo Wam Kochani dziękuję za miłe wpisy. Przez ostatnie dwa dni dręczyła mnie migrena i nie zaglądałam do netu. W ogóle nigdzie nie zaglądałam, ograniczając swoje działania do niezbędnego minimum. Dziś już jest znośnie, wiec spieszę z uzupełnianiem dziennika budowy. We wtorek kończono zbrojenie stropu, postawiono komin w salonie.
Widać już komin ponad stropem.
Zbrojenie przy schodach których jeszcze nie ma ;)
Nasz komin w salonie który będzie podłączony do kominka.
Wyczystka z tyłu komina.
Wczoraj czyli 12 października nadeszła wiekopomna chwila!!! Zalano strop!!! Wszystko poszło sprawnie. Przyjechała grucha z taaaaaakim ramieniem i wylała 15m3 betonu na zbrojenie stropu. Dla ścisłości nad garażem i wejściem do domu nie ma stropu. Tam będzie sufit podwieszany i ocieplony. Zrobimy wejście w suficie z garażu do tej przestrzeni. To będzie taki schowek.
A to nasz gwóźdź programu STROP!!! Czyż nie jest piękny?!
Mężuś nadzorując prace z wysokości pięterka, urzeczony widokiem zrobił zdjęcia na zatokę. Ten szary pasek to woda zatoki gdańskiej. Szkoda że mam zdjęcia mało ostre bo nie widać półwyspu helskiego. To będą moje poranne widoki z sypialni :D
Pozdrawiam serdecznie :)